W świecie biznesu można wiele zyskać dzięki indywidualnym talentom, ale to nie jednostka wygrywa projekty, tylko zespół. Współczesne organizacje są jak skomplikowane mechanizmy – każdy trybik musi działać w odpowiednim momencie i we właściwym tempie. Dlatego właśnie umiejętność pracy w grupie jest dziś jedną z kluczowych kompetencji, których oczekują pracodawcy.
W teorii brzmi to całkiem prosto: dobry zespół potrafi się komunikować, współpracować i wszyscy mają do siebie zaufanie. W praktyce bywa jednak trudniej – bo w realizowaniu projektów dochodzą napięcia, terminy, różnice charakterów i punktów widzenia. Dlatego firmy coraz częściej szukają sposobów, by trenować te umiejętności poza biurem. A jednym z najbardziej skutecznych i angażujących narzędzi stały się… gry miejskie.
Biznes potrzebuje zespołów, które potrafią współpracować
Spójrzmy na to z perspektywy przedsiębiorstwa. Każdy projekt to nic innego jak seria wyzwań, które trzeba rozwiązać w określonym czasie i w określonych warunkach. Kluczowe są trzy elementy:
- Podział ról – nie każdy robi to samo, ale każdy wnosi coś istotnego.
- Komunikacja – bez jasnych sygnałów, informacji i feedbacku nawet najlepsi specjaliści zaczną działać chaotycznie.
- Zaufanie – jeśli w grupie brakuje pewności, że inni „dowiozą” swój fragment zadania, cała konstrukcja zaczyna się sypać.
Te zasady brzmią znajomo? Bo dokładnie tak samo działają gry zespołowe w realnym życiu – i tu pojawia się ogromna wartość gier miejskich.
Sprawdź także ofertę gier miejskich w Gdańsku.
Gra miejska – symulacja pracy projektowej
Wyobraź sobie drużynę, która ma do rozwiązania serię zagadek ukrytych w różnych miejscach w mieście. Czas jest ograniczony, wskazówki nie zawsze oczywiste, a presja rośnie. Brzmi znajomo? To przecież kopia wielu sytuacji projektowych z pracy, gdzie umiejętność pracy w grupie – lub jej brak – decydują o wyniku.
W grze miejskiej:
- ktoś musi przejąć rolę lidera,
- ktoś inny okaże się specjalistą od szczegółów,
- ktoś przełoży chaos pomysłów na konkretne działania,
- a jeszcze ktoś zadba o atmosferę i motywację drużyny.
To właśnie mikroskopijny obraz organizacji – tyle że w bardziej kolorowej i angażującej formie. Dzięki temu uczestnicy uczą się, że umiejętność pracy w grupie to nie slogan, ale realna kompetencja, od której zależy sukces.
Warto przeczytać: Dlaczego gry miejskie to najlepszy sposób na poznanie historii miasta?
Co daje drużynie wspólna gra terenowa?
Korzyści jest sporo. Jedną z nich jest lepsze poznanie się poza biurem – w codziennym środowisku zawodowym często widzimy u kolegów z pracy tylko jedną stronę: specjalisty od Excela, programisty, handlowca. Gra miejska pozwala odkryć drugą twarz – mistrza spostrzegawczości, urodzonego stratega czy osobę, która świetnie łagodzi napięcia.
Kolejna kwestia to możliwość ćwiczenia komunikacji w praktyce – tu nie wystarczy wrzucić wiadomości na Slacku i czekać na feedback. Trzeba mówić jasno, przekazywać informacje, upewniać się, że drużyna zrozumiała cel. To wciągająca lekcja, jak unikać chaosu i nieporozumień.
Udział w grze miejskiej to także lekcja budowania zaufania – szybko okazuje się, że bez wzajemnego wsparcia ani rusz. Jeśli ktoś lekceważy swoje zadanie, cała drużyna utknie. Z kolei gdy wszyscy grają fair, pojawia się satysfakcja ze wspólnego sukcesu. Z nim przychodzi też poczucie przynależności – nic tak nie łączy jak świadomość, że razem daliśmy radę. Zwycięstwo drużyny, śmiech po drodze, wspólne zdjęcia – to wspomnienia, które cementują więzi najlepiej.
Przeczytaj: Kreatywne zabawy integracyjne.
A jak wygląda umiejętność pracy w grupie pracującej zdalnej?
Tu kwestia sprawnej współpracy staje się jeszcze bardziej istotna. Praca zdalna ma wiele zalet: oszczędność czasu, większą elastyczność, dostęp do talentów z całego świata. Ale ma też ciemną stronę – utrudnia budowanie więzi. Wspólne Zoomy i Slacki nie zastąpią rozmów przy kawie czy spontanicznych żartów przy biurku.
Dlatego firmy działające w modelu hybrydowym czy całkowicie zdalnym powinny szczególnie dbać o spotkania na żywo. Organizowanie takich wydarzeń raz na kilka miesięcy staje się wręcz niezbędną inwestycją – nie tylko w morale, ale i w efektywność pracy.
W tym kontekście gry miejskie działają jak turbodoładowanie relacji. Zespół, który na co dzień zna się głównie z awatarów i komunikatorów, nagle ma szansę spojrzeć sobie w oczy, pośmiać się i razem działać, doskonaląc przy tym umiejętność pracy w grupie. To skraca dystans szybciej niż jakakolwiek wideokonferencja.
Warto sprawdzić: Gra miejska podczas wyjazdu motywacyjnego
Dlaczego akurat gra miejska?
Można by oczywiście zrobić wspólną kolację albo zaplanować wyjście na kręgle. Ale to nadal format bierny – łatwo wtedy usiąść w znanych grupkach i spędzić czas „po swojemu”. Gra miejska eliminuje ten problem. Każdy jest potrzebny, każdy ma głos, każdy staje się częścią fabuły.
Sprawdź: Oferta gier miejskich we Wrocławiu, Warszawie czy Poznaniu.
Dodatkowo motyw przewodni gry (kryminalny, historyczny, popkulturowy czy związany z firmą) sprawia, że wydarzenie nabiera niepowtarzalnego charakteru. To nie tylko zabawa – to scenariusz, w którym firma i jej ludzie stają się bohaterami opowieści.
Gdy projekty są coraz bardziej złożone, zespoły coraz częściej rozproszone, a tempo coraz szybsze, umiejętność pracy w grupie to nie „miły dodatek” ale fundament działania organizacji.
Gry miejskie pokazują to w prosty, angażujący i emocjonujący sposób. Uczą współpracy, komunikacji, zaufania – wszystkiego, czego wymaga codzienna praca. I robią to w formie, która bawi, integruje i zostawia po sobie wspomnienia.
Nic dziwnego, że firmy, które inwestują w takie wydarzenia, zyskują nie tylko lepiej zintegrowane zespoły, ale też większą efektywność w codziennych zadaniach. A jeśli szukasz sposobu, by przekonać się, jak działa to w praktyce – sprawdź ofertę City Exploring.